Od tego projektu (2010r.) zaczęła się moja nowa koncepcja - przygoda - połączenia metaloplastyki z sutaszem. Wracam z sentymentem do "ptaka", który nota bene mam ciągle w posiadaniu;-)
Wszystkie prace "mix" opublikowane na blogu "metaloplastycznym", wszak powinnym być częścią jego zawartości.
http://hannah-hannahstudio.blogspot.com/2013/09/kombinacja-sutasz-metaloplastyka.html
Wszystkie prace "mix" opublikowane na blogu "metaloplastycznym", wszak powinnym być częścią jego zawartości.
http://hannah-hannahstudio.blogspot.com/2013/09/kombinacja-sutasz-metaloplastyka.html
Fly Away - soutache/sutasz, glass/szkło, zirconia/cyrkonia, pearl/perła, paua shell/muszla paua, silver/srebro, leather/skóra
Droga Aniu, połączenie metaloplastyki z sutaszem w Twoim wykonaniu, już dawno podbiło moje serce :) A zaczęło się chyba od pewnej rybki ;)
OdpowiedzUsuńA ten wisior jest obłędny!!! Wciąż nie mogę się na niego napatrzeć! Jest przecudny!
A rybka to była faktycznie jako pierwsza, acz wyszła jako "eksperyment", zaś ptak to już przemyślana koncepcja;-))
OdpowiedzUsuńObłędny wisior!
OdpowiedzUsuńŁadna kolorystyka!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.reczniestworzone.blogspot.com
Kapitalne!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Sutasz + metal to Ty w moim ulubionym wydaniu! <3
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuń